Każdy, kto ma psa, wielokrotnie mógł zaobserwować, jak jego podopieczny tarza się na grzbiecie nie zwracając uwagi na rodzaj podłoża. Pół biedy, jeśli robi to w domu na dywanie, gorzej gdy będąc na spacerze wytarza się nam w błocie, lub co gorsze, w cuchnących psich lub krowich odchodach. Powrót do domu z tak wyperfumowanym psem do przyjemności nie należy, tym bardziej, że trzeba go natychmiast wykąpać, zanim zdąży rozgościć się na kanapie.

Przyczyny tego rodzaju zachowania mogą być różne:
• Pierwszą z nich jest świąd spowodowany chorobą skóry lub obecnością jakichś pasożytów, np. pcheł. Wprawdzie pies bardzo sprawnie radzi sobie w tej sytuacji posługując się łapą, a także zębami, ale nie wszędzie nimi sięga, zwłaszcza jeśli swędzenie dotyczy okolic szyi i kręgosłupa. Kładzie się wówczas na grzbiecie i energicznie ociera o dywan lub trawę, co przynosi mu widoczną, choć przeważnie krótkotrwałą ulgę. Jeśli jego rodzaju zachowania regularnie się powtarzają, warto dokładnie obejrzeć skórę w poszukiwaniu podrażnień, ran, strupów lub ropnych wykwitów, a jeśli ich nie ma, dokładnie przeczesać sierść gęstym grzebieniem, żeby upewnić się czy pies nie ma pcheł. W pierwszym przypadku potrzebna jest zazwyczaj wizyta u lekarza weterynarii, w drugim, kupno obroży lub dobrego preparatu przeciw pasożytom. Opisujemy je tutaj.
• Tarzanie się na plecach, przy akompaniamencie radosnych poszczekiwań, może oznaczać zaproszenie do zabawy. Zdarza się również, kiedy pies jest tak szczęśliwy i rozbawiony, że biega, skacze i dosłownie „nie mieści się w skórze. Świadczy to o tym, że jest w dobrej formie i nie ma najmniejszego powodu do niepokoju. Bywa, że w przypływie energii wytarza się w błocie, właścicielom domu z ogrodem pozostaje wymycie go przy pomocy węża do podlewania, mieszkańcy bloków muszą wykazać czujność i w odpowiednim momencie przytrzymać go na smyczy.

• Tego rodzaju zachowanie możemy zaobserwować również po kąpieli. Kiedy umytego po bliskim kontakcie z naturą, pachnącego już eleganckim szamponem i dokładnie wysuszonego psa postawimy na podłodze, zaczyna się tarzać, jakby chciał z siebie jak najprędzej ten obcy mu zapach zetrzeć. Bardzo go nie lubi, bo maskuje osobniczą woń każdego zwierzęcia i powoduje, że wszystkie wykąpane nim psy pachną tak samo. Na wszelki wypadek trzeba sprawdzić, czy jego skóra nie jest podrażniona lub zaczerwieniona, bo może się zdarzyć, że użyty do kąpieli szampon wywoła alergię.
• Następną przyczyną tarzania jest chęć zamaskowania własnego zapachu. Dotyczy to najczęściej odchodów innych zwierząt, a ta metoda kamuflarzu przez wiele lat z powodzeniem była praktykowane przez dziko żyjace zwierzęta. Jest to atawizm, przejęty przez psy od wilków, który dziś najczęściej spotyka się przede wszystkim u psów myśliwskich. Usiłują one w ten sposób zamaskować własny zapach, co ma skutecznie zapobiec zdemaskowaniu ich obecności przez tropione przez nie zwierzęta.
• W domu, podczas nieobecności opiekuna pies potrafi wytarzać się w jego łóżku, bo nasycona jego zapachem pościel powoduje, że czuje się mniej osamotniony i bardziej bezpieczny.











