
Patrząc jak niektórzy właściciele przygotowują posiłek dla swojego psa można by przypuszczać, że nie zauważyli, że ich czworonożny przyjaciel ma zęby. Sucha karma już nie jest sucha, tylko starannie namoczona, mięso zostaje pocięte w małe kawałeczki, jeśli jedzenie dla psa gotowane jest w domu, obowiązkowo musi mieć konsystencję brejowatej zupy. Jest to bardzo konsekwentne działanie prowadzące do tego, żeby zęby służyły psu wyłącznie do osadzania się kamienia.
Tymczasem pies uwielbia i powinien gryźć, bo to wzmacnia zęby i szczęki. Dlatego tak bardzo potrzebne są zabawki z elastycznego lateksu, bo gryząc je wyrabia sobie szczęki, a na węzłach ze zbitego, bawełnianego sznura, doskonale czyści sobie zęby. Obydwie te zabawki są bardzo trwałe, mimo, że gryzie je godzinami, to nie ma na nich śladu. Jednak tym, co najbardziej psa uszczęśliwi pozostaje prawdziwa, najlepiej cielęca lub wołowa kość, do obgryzania a nie do zjedzenia. Zapewni mu to zajęcie na wiele godzin. Jest to najlepszy smakołyk, zwłaszcza dla dużego psa. Jeśli obawiamy się, że wybrudzi sobie sierść, zróbmy mu frajdę tuż przed kąpielą, a taką kość kupuje się w sklepie mięsnym za grosze.
Pamietajmy, że nigdy nie wolno psu dawać kości z drobiu i królika, bo rozłamują się na drzazgi i mogą utkwić w gardle lub uszkodzić żołądek i jelita. Unikajmy kości łamliwych i kruchych, bo zjedzone w większej ilości mogą spowodować poważne zaparcia, a w skrajnych przypadkach całkowicie zaczopować jelta. Kupując kości, wybierajmy te, które wydają się dla naszego psa za duże, bo nie powinien ich zjadać, tylko obgryzać. Amstaffy i bulteriery mają tak silne szczęki, że nawet największą kość rozłupią na kawałki, którymi mogą się zadławić, dlatego w ogóle nie powinny ich dostawać.
Obgryzanie kości sprzyja usuwaniu kamienia nazębnego. To zadanie spełniają również specjalnie produkowane w tym celu smakołyki. Niektóre z nich zawierają nawet składniki wspomagające jego usuwanie. Bywają kości wyprodukowane nawet z naturalnej, wołowej skóry, ale na wszelki wypadek warto zawsze sprawdzić z czego zostały zrobione, bo zazwyczaj można tam znaleźć całą tablicę Mendelejewa. Radzimy również unikać kosci wyprodukowanych z powięzi, bo oklejają i niszczą sierść a do tego po rozmiękczeniu śliną mają bardzo nieciekawy zapach.

Takich kości lepiej psu nie dawać !












