Psy biegają blisko ziemi, stąd też do ich oczu, zwłaszcza podczas bardzo wietrznej pogody trafiają różnego rodzaju zanieczyszczenia. Drobne paprochy są podczas snu w sposób naturalny usuwane i po nocy pojawiają się w formie małej, suchej grudki w wewnętrznym kąciku oka. Wystarczy przemycie płatkiem higienicznym zwilżonym odpowiednim preparatem lub letnia wodą, żeby nie było po nich śladu. Nie wolno ich wydrapywać na sucho, bo zostaną szpecące, łyse plamy na sierści.

Większe zanieczyszczenia, takie jak kryształki piasku, owady lub niewielkie kawałki roślin podrażniają gałkę oczną i w krótkim czasie powodują łzawienie, zaczerwienienie i ból oka, z którym pies próbuje sobie radzić trąc je łapą. Efekt jest odwrotny do zamierzonego bo często dochodzi do dodatkowego okaleczenia oka. Nie wolno mu na to pozwolić! W tym przypadku można mu pomóc we własnym zakresie, ale tylko wtedy, kiedy pies jest spokojny i bez problemu poddaje się wszystkiemu, co robi jego opiekun. Kładziemy go na boku, delikatnie odciągamy powiekę trzymając ją za rzęsy i przemywamy oko czystą przegotowaną wodą. Najlepiej zrobić to strzykawką (bez igły !!) używając wody o temperaturze ciała, bo wtedy jest mniejsze ryzyko, że pies się wystraszy i będzie usiłował się wyrwać. Ręka ze strzykawką powinna być oparta o głowę psa, a płyn spływać bardzo delikatnym strumieniem, a nie pod ciśnieniem. Płuczemy zawsze w kierunku od skroni do nasady nosa. Postępujemy w ten sposób ze wszystkimi powiekami i jeśli pies się uspokoi, można uznać, że nic w oku nie zostało. W przeciwnym razie, szczególnie jeśli widać, że nadal mu coś przeszkadza, trzeba go nie zwlekając zawieźć do lekarza.

I wreszcie sytuacja najpoważniejsza, kiedy w oku tkwi pokaźnych rozmiarów ciało obce. Usuwanie go we własnym zakresie jest bardzo ryzykowne, bo różne kłoski i trawy a nawet patyki, które najczęściej są przyczyną tego rodzaju urazów, mają ostre brzegi i mogą w czasie usuwania poważnie uszkodzić gałkę oczną. Pies odczuwa silny ból, szaleje i usiłuje trzeć okiem o różne przedmioty, trzeba temu za wszelką cenę zapobiec, przytrzymać go i jak najprędzej, nie podejmując prób wyjmowania, zawieźć go od razu do lekarza weterynarii, jeśli to możliwe, okulisty. Najważniejsze to uniemożliwić psu drapanie oka, najbardziej skuteczny jest kołnierz weterynaryjny, ale jeśli go nie ma, można mu zawinąć na głowie rulon plastiku lub sztywnego papieru i zabezpieczyć bandażem przed rozwinięciem lub ściągnięciem. Tego rodzaju konstrukcja chroni przed poranieniem oka i penetracją ciała obcego do głębszych warstw gałki ocznej.

Trudno uwierzyć, że wyjęto to z psiego oka
W gabinecie weterynaryjnym pies otrzyma znieczulenie, co pozwoli na spokojne zlokalizowanie ciała obcego i delikatne jego usunięcie. Jeśli uda nam się dotrzeć do lecznicy możliwie szybko, nie dojdzie do uszkodzenia gałki ocznej, przy większym urazie pies otrzyma fachową pomoc, w skrajnych przypadkach nawet chirurgiczną. Z reguły oko wymaga potem kilkudniowego leczenia wspomagającego gojenie a także osłony antybiotykowej przed rozwojem infekcji bakteryjnej. Leki trzeba podawać skrupulatnie aż do końca kuracji, nawet jeśli będzie się nm wydawało, że jest już całkowicie zagojone. Nie wolno podawać psu żadnych środków przeciwbólowych bez konsultacji z lekarzem, bo niektóre z nich, głównie te, którymi my się wspomagamy na co dzień, mogą być dla psa trujące.




















