Chory pies instynktownie szuka zacisznego miejsca i spokoju. Nawet ten, który najchętniej całe godziny spędza na kolanach swojego pana, kiedy źle się czuje, woli zostać sam i nie chce, żeby go niepokoić. Jest to genetycznie zakodowane zachowanie, dziko żyjące sfory psów zawsze eliminowały osobniki słabe, dlatego chore psy robiły wszystko, by ukryć swoje dolegliwości i nie okazać słabości.

Pozwólmy choremu psu położyć się w legowisku, nakryjmy go ciepłym kocem i nie zamęczajmy pieszczotami i głaskaniem. Bądźmy w pobliżu, bo nasza obecność go uspokoi i da mu poczucie bezpieczeństwa, ponadto żadna zmiana w jego zachowaniu nie ujdzie naszej uwadze. Nie wypuszczajmy go samego do ogrodu, żeby się załatwił, zawsze wyjdźmy razem z nim i przyjrzyjmy się czy nie ma biegunki lub zaparcia, a także czy w jego kale lub moczu nie pojawiła się krew. Taka informacja pozwoli szybko uchwycić ewentualne komplikacje i będzie bardzo pomocna w ustaleniu leczenia.
Już przy pierwszych zwiastunach choroby należy zasięgnąć porady lekarza weterynarii i dokładnie przekazać mu wszystkie spostrzeżenia, które mogą pomóc w postawieniu diagnozy. Jest wiele objawów choroby, których lekarz nie jest w stanie zauważyć podczas badania. Tylko właściciel może mu o nich powiedzieć. Starajmy się, żeby nasz przekaz był konkretny, uporządkowany, nie wdawajmy się w zbędne szczegóły, żeby nie zaciemniać obrazu.
Nie zawsze można postawić rozpoznanie po pierwszym badaniu, bo niektóre charakterystyczne objawy często pojawiają się dopiero po pewnym czasie. Poza tym wiele chorób zaczyna się identycznie, wówczas w oczekiwaniu na pojawienie się charakterystycznych objawów pozwalających postawić diagnozę, lekarz podejmuje leczenie objawowe, które ma zapobiec osłabieniu i pogorszeniu się stanu zwierzęcia. Nie zmieniajmy zbyt pochopnie lekarza, jeśli nie widzimy natychmiastowej poprawy i cierpliwie poczekajmy na efekty leczenia, chyba, że lecznica, do której trafiliśmy zupełnie nie budzi naszego zaufania.

Jeśli w trakcie leczenia pies z jakichkolwiek względów przejdzie pod opiekę innego lekarza, trzeba go koniecznie poinformować o dotychczasowym przebiegu leczenia i reakcji na podawane leki. Powtórzenie kuracji, która okazała się nieskuteczna, lub zdublowanie leków, na pewno nie ułatwi leczenia, a może psu bardzo zaszkodzić.
Nie polegajmy na własnej pamięci i zawsze poprośmy lekarza o zapisanie dawkowania leków, jeśli trzy dzienne porcje włożymy do trzech jakichkolwiek niewielkich pojemników, nie będziemy mieć wątpliwości czy pies dostał leki o właściwej porze. Zawsze powinien otrzymać wszystkie przepisane lekarstwa. Mimo, że nastąpiła poprawa, każdą kurację należy przeprowadzić do końca, bo niedoleczona choroba może powrócić.
Trzeba skrupulatnie przestrzegać zaleconej diety. Jeśli lekarz nie zaleci specjalnego sposobu karmienia, pies powinien otrzymywać pełnowartościowe, ale lekkostrawne i niezbyt obfite posiłki, bo leżąc ma odpowiednio mniejsze potrzeby energetyczne. Nie wolno psa zmuszać do jedzenia, za to przez cały czas musi mieć dostęp do czystej, regularnie zmienianej, niezbyt chłodnej wody.
W przypadku niektórych schorzeń, np. przy biegunce, alergii lub niektórych chorobach nerek, lekarz może zalecić specjalną karmę leczniczą, tzw. weterynaryjną. Jeśli jej zakup nie przekracza możliwości finansowych właściciela, warto się na nią zdecydować, bo autentycznie wspomaga leczenie.













