Na szczęście robaczyce są na ogół dość podatne na leczenie, choć ze względu na specyficzny cykl rozwojowy poszczególnych pasożytów kurację trzeba przeprowadzać kilkakrotnie, bo leki działają tylko na osobniki dorosłe. Jeśli ich obecności nie można stwierdzić gołym okiem, a podejrzewamy, że nasz pies jest zarobaczony, konieczne jest wykonanie mikroskopowego badania kału, które pozwala na podjęcie bardziej skutecznego, ukierunkowanego leczenia. Ponieważ specyfiki stosowane przy rutynowym, profilaktycznym odrobaczaniu działają tylko na niektóre pasożyty i w wielu przypadkach mogą być nieskuteczne, konieczne stanie się zastosowanie leku ukierunkowanego na zwalczanie określonego pasożyta. Mimo wszystko zawsze trzeba się liczyć z koniecznością kilkukrotnego powtarzania kuracji.

Profilaktyka przeciwpasożytnicza jest prosta i łatwa do stosowania: w pierwszych miesiącach życia psa najlepiej zsynchronizować ją z terminem szczepień, ponieważ badania wskazują na to, że zwierzęta odrobaczone przed szczepieniem osiągają wyższą odporność. Pamiętajmy: zawsze najpierw należy odrobaczyć psa, a dopiero dwa tygodnie później zaszczepić.
Pierwszy raz odrobaczamy szczenięta w wieku 3 tygodni i wówczas jednocześnie odrobaczamy sukę.
Następnie:
- w okresie od trzeciego tygodnia do końca trzeciego miesiąca życia – co dwa tygodnie,
- do ukończenia szóstego miesiąca życia – co miesiąc,
- potem co trzy miesiące, ze względu na długość cyklu rozwojowego niektórych pasożytów.
Rodzaj oraz ilość preparatu powinien określić lekarz weterynarii. Nigdy nie wolno przeprowadzać odrobaczania na własną rękę.
Najskuteczniejszym sposobem walki z pasożytami jest regularne odrobaczanie psa oraz okresowe badania mikroskopowe, jeśli podejrzewamy, że pies może mieć pasożyty. Analizie powinien zostać poddany kał zwierzęcia na obecność robaków i ich jaj oraz wymaz z okolic odbytu na obecność pasożytów jednokomórkowych. Jest to bardzo ważne badanie, ponieważ pozwala wykryć tzw. nosicielstwo bezobjawowe. Warto pamiętać, że stosowane profilaktycznie środki odrobaczające nie zwalczają wszystkich pasożytów. Natomiast badanie mikroskopowe kału, które powinno się wykonywać 1-2 razy w roku pozwala wykryć i zwalczyć również te pasożyty, które są oporne na działanie rutynowo stosowanych środków p/pasożytniczych i wymagają ukierunkowanego leczenia.
Higiena ponad wszystko

Niektóre z pasożytów wewnętrznych należą do grupy zoonoz, co oznacza, że człowiek również może się nimi zarazić. Nie jest to wprawdzie zbyt częste, ale się zdarza. Zarażenie może nastąpić, jeśli do przewodu pokarmowego człowieka dostaną się jaja pasożyta rozsiewane w nieprawdopodobnych ilościach na wszystkich skwerach i ulicach.
Nie ma skuteczniejszego sposobu uchronienia psa przed pasożytami jak niezwłoczne sprzątanie psich odchodów. Niestety bardzo często spotyka się nieodpowiedzialnych właścicieli, którzy nie poczuwają się do obowiązku sprzątania po swoich psach. Na domiar złego pozwalają swoim podopiecznym załatwiać się dosłownie wszędzie, nie tylko na placach dziecięcych zabaw, ale również w piaskownicach. Później dziecko bawi się w takim piasku, a potem, jak to maluchy mają w zwyczaju, wkłada rączkę do buzi.
Nie pomstujmy na psy, bo to nie one są winne, tylko ich pozbawieni wyobraźni i poczucia odpowiedzialności właściciele. Pozostaje więc sprzątać po swoich psach i uświadamiać dzieci o konieczności mycia rąk. Nie zapominajmy również o zwalczaniu pcheł, bo to one w dużej mierze są odpowiedzialne za rozprzestrzenianie się pasożytów.

W Bydgoszczy odbył się kiedyś wielki happening pod nazwą “Pachnąca wiosna”, zorganizowany przez władze miasta, straż miejską i oczywiście miłośników psów. Organizatorzy tej akcji rozdawali wszystkim specjalne woreczki przeznaczone do zbierania psich kup oraz kupony na bezpłatną wizytę u lekarza weterynarii. Specjalnie na tę okazję przygotowano rzucające się w oczy, naturalistyczne aranżacje pokazujące piaskownice pełne psich odchodów ulepionych z masy solnej, wśród których siedziały lalki udające dzieci. Sądząc po reakcjach, ten widok wyjątkowo silnie poruszył wyobraźnię spacerowiczów. Przy tej okazji odbył się również pokaz tresury psów. Doskonały pomysł i realizacja. Jeśli chociaż połowa uczestników tej bardzo pouczającej imprezy zrozumiała, że psie odchody należy zbierać, ponieważ nie ma bardziej skutecznej profilaktyki przeciwpasożytniczej od sprzątania po swoim psie, organizatorzy tego przedsięwzięcia mogą je uznać za duży sukces. Duże brawa dla Bydgoszczy!!! Kto następny?

Dbajmy o środowisko, estetykę i nasze zdrowie, bo porozdeptywane na chodnikach psie kupy są rozsadnikiem pasożytów, z których większość jest niebezpieczna również dla ludzi. Wychodząc z psem na spacer zabierajmy zawsze pojemnik z woreczkami na odchody. Można go przypiąć do obroży psa, lub tak jak na zdjęciu, do paska właścicielki. Zróbmy wszystko, żeby taki widok stał się, mówiąc językiem młodzieży – trendy. Estetycznie, wygodnie a poza tym: sprzątniesz – nie wdepniesz.
















