Sierść psa dość skutecznie skrywa różnego rodzaju insekty i gdyby nie nerwowe drapanie i wygryzanie, właściciel psa by o ich istnieniu nie wiedział. Im większy stopień zapchlenia, tym trudniej sobie poradzić z ich wytępieniem, dlatego podstawą jest ochrona psa przed pchłami i kleszczami, która dzięki powszechnie dostępnym preparatom jest bardzo prost i skuteczna.
Rozgryzając pchłę pies może zarazić się tasiemcem
Podstawową czynnością w dziedzinie profilaktyki zdrowotnej jest częste sprawdzenie, czy pies nie ma pcheł, które mogą być źródłem alergii i przenosić wiele poważnych chorób. Warto wiedzieć, że brak żywych insektów nie świadczy o tym, że ich nie ma, bo często trudno je zobaczyć, zwłaszcza u psa o solidnym, gęstym owłosieniu. Poza tym w ciągu doby pchła przebywa zaledwie jedną godzinę w sierści psa, dokładnie tyle, ile potrzebuje, żeby pożywić się jego krwią. Resztę czasu spędza w zakamarkach legowiska, foteli i dywanów, gdzie składne są jaja i dojrzewają larwy. To dlatego tak trudno je znaleźć w psiej sierści. Wystarczy jednak obecność w niej pchlich odchodów, które przypominają małe, czarne ziarenka piasku, żeby nie mieć najmniejszych wątpliwości, że pies jest zapchlony. Trzeba go wtedy niezwłocznie wykąpać szamponem przeciwpasożytniczym, a następnie dokładnie wyczesać gęstym grzebieniem i zaaplikować odpowiedni preparat przeciw pchłom.
Definitywne pozbycie się pcheł nie jest łatwe, ponieważ rozmnażają się bardzo szybko, a ponadto bytują nie tylko w psiej sierści, ale również w jego otoczeniu. Dlatego zwalczanie pasożyta musi się odbywać jednocześnie w dwóch obszarach: w sierści psa oraz w jego legowisku. Zaczynamy od wykąpania go szamponem przeciwpasożytniczym, jednocześnie pierzemy jego posłanie i dokładnie myjemy całą podłogę wodą z dodatkiem środka dezynfekującego. Wyczesywanie niewiele daje, bo pchły natychmiast uciekają i chowają się w legowisku lub kanapie. Jeśli kuracja ma być skuteczna musi być prowadzona przez dłuższy czas, aż do całkowitego wyeliminowania pasożytów. Zabiera to trochę czasu, ponieważ z wcześniej złożonych jajeczek stale dochodzą nowe pokolenia pcheł. Nie wolno dopuścić do tego, żeby osiągnęły wiek rozrodczy i zaczęły się rozmnażać.
Nie można tego problemu zlekceważyć, ponieważ pchła żywiąc się krwią wpuszcza do organizmu psa silnie alergizującą ślinę, co prowadzi do podrażnienia a niekiedy nawet do stanu zapalnego skóry. Dzieje się tak dlatego, że pies drapiąc się doprowadza do powstania ran, które łatwo ulegają zakażeniu i w efekcie do poważnych problemów skórnych. Nie zapominajmy również o tym, że pchły przenoszą jaja tasiemca. Więcej o tym jak walczyć z pchłami tutaj.
Kleszcze to problem jeszcze poważniejszy, ponieważ przenoszą różne choroby, groźnie nie tylko dla zdrowia psa, ale również dla jego życia. Jeśli już znajdziemy kleszcza, pozostaje go jedynie usunąć w sposób możliwie najbardziej bezpieczny, zanim najedzony zwróci część wypitej krwi do organizmu swojego żywiciela. To właśnie wtedy następuje zainfekowanie psa, oczywiście jeśli kleszcz był zarażony którąś z chorób odkleszczowych, takich jak babeszjoza, borelioza czy ehrlichioza.
Zdarza się czasem prawdziwa inwazja kleszczy, która może doprowadzić do ciężkiej anemii a nawet śmierci psa. Takie przypadki zdarzają się przede wszystkim u psów zaniedbanych, przebywających cały czas na dworze, do tego w pobliżu lasu. W każdym przypadku, nawet pojedynczego kleszcza, trzeba sprawdzać miejsce ukąszenia i w przypadku zauważenia silnego zaczerwienienia i odczynu zapalnego natychmiast skontaktować się z lekarzem weterynarii.
Można tego uniknąć jeśli będziemy stosować dobre preparaty odstraszające, dzięki którym zarówno pchły jak i kleszcze będą się od psa trzymały z daleka. Bardzo istotne jest oczywiście utrzymywanie w czystości zarówno sierści jak i legowiska, bo w brudzie pasożyty czują się i rozmnażają wyjątkowo dobrze. W sklepach zoologicznych i lecznicach można kupić różnego rodzaju preparaty, które naprawdę skutecznie i przez pewien czas chronią psa przed pchłami i kleszczami. Bardzo dobre są preparaty typu spot-on, które aplikuje się na skórę wzdłuż kręgosłupa, zawsze po kąpieli, bo woda przeważnie je zmywa. Są dostosowane do wieku i wagi psa. Są również preparaty w aerozolu, idąc na wycieczkę do lasu, nie od rzeczy będzie wzmocnić działanie spot-on dodatkowo spryskując nim sierść.
Najlepsze są preparaty łączone, chroniące psa równocześnie przed pchłami i kleszczami, trzeba tylko sprawdzić jaki jest czas tej ochrony. Nie ma obecnie preparatu, którego używanie daje 100% pewność, że pies nie złapie kleszcza, Jest jednak praktycznie pewne, że kleszcz zginie zanim wypije tyle krwi, że jej nadmiar będzie musiał zwrócić, a to jest moment, w którym może dojść do zarażenia. Przy odpowiedniej dbałości i systematycznym zabezpieczaniu psa odpowiednio dobranymi specyfikami można więc zminimalizować ryzyko, które bez tego jest bardzo duże.
Więcej o tym, jak groźne są kleszcze, jak się przed nimi ustrzec i jak bezpiecznie usunąć kleszcza – kliknij tutaj
