Są psy, które dosłownie pochłaniają jedzenie. Wciągają chrupki w zawrotnym tempie, prawie jak odkurzacz. Wygląda to czasem śmiesznie, ale jest niebezpieczne, zwłaszcza jak dotyczy to psa dużej rasy. Chodzi o to, że przy takim jedzeniu pies połyka duże ilości powietrza, co powoduje wzdęcie będące główną przyczyną skrętu żołądka. Jest to schorzenie stwarzające zagrożenie życia i wymagające natychmiastowej interwencji chirurgicznej.
(1) (2)
Taki sposób jedzenia spotyka się przeważnie u psów, które w wieku szczenięcym karmiono z jednej, niezbyt pełnej miski i musiały się najeść zgodnie z zasadą: kto pierwszy, ten lepszy. Wykorzenić ten nawyk jest bardzo trudno. Trzeba wiec znaleźć sposób, żeby psa zmusić do wolniejszego jedzenia. Istnieją specjalne miski (1), w Polsce nigdzie ich jednak nie widziałam. A szkoda, bo nie tylko zmuszają do wolniejszego jedzenia, ale także ćwiczą inteligencję psa. Można je ewentualnie zastąpić miską do karmienia szczeniąt (2), która choć trochę utrudni jednoczesne połykanie zbyt dużej ilości granulek.
Co jeszcze można zrobić żeby zmusić psa do wolniejszego jedzenia i tym samym zmniejszyć ryzyko wzdęcia żołądka:
- stawiać miskę na tyle wysoko, żeby pies musiał wyciągnąć szyję, żeby do niej sięgnąć, to go zmusi do wolniejszego jedzenia i zapobiegnie połykaniu powietrza.
- jeśli je suchą karmę, można mu ją namoczyć, będzie jej więcej, pies będzie ją raczej wygarniał językiem niż połykał, co zmniejszy ilość wciąganego powietrza
- włożyć do miski 2-3 kule z metalu lub lanej gumy, muszą być na tyle ciężkie i duże, żeby pies ich nie połknął. To spowoduje, że będzie musiał wyciągać językiem schowaną między nie karmę, co zmusi go do wolniejszego jedzenia.
- zamiast podawać karmę jeden raz dziennie, podzielić ją na 3-4 mniejsze części, które nie obciążą nadmiernie żołądka
- unikać zwiększonego wysiłku przed i po jedzeniu, pies zasapany połyka przy jedzeniu znacznie więcej powietrza
- z tego samego względu nie dopuszczać do zbyt łapczywego picia, zwłaszcza po wysiłku.
