
Istnieją przypuszczenia, że już około 15 tysięcy lat temu azjatyccy myśliwi wykorzystywali psy do polowania. Najstarsze ślady ich udomowienia odnaleziono w Europie na terenie Danii, Niemiec oraz Anglii, a poza Europą – w Izraelu, Iranie, Japonii, Turcji oraz Stanach Zjednoczonych.
Współczesne prace archeologiczne prowadzone na terenie Belgii pozwoliły odkryć pozostałości szkieletu psa, pochodzące sprzed 31 tysięcy lat. To odkrycie stawia pod znakiem zapytania dotychczasowe teorie na temat czasu i miejsca udomowienia i wiąże je z kulturą oryniacką. Na podstawie izotopowej analizy odnalezionych pozostałości kostnych stwierdzono, że pierwsze udomowione czworonogi najbardziej przypominały dzisiejsze husky syberyjskie, były jednak od nich znacznie większe.
W Europie najstarsze wykopaliska potwierdzające związek człowieka z psem znaleziono w Niemczech, w miejscowości Oberkassel, niedaleko Bonn. Ich pochodzenie określa się na 12.000 p.n.e, czyli 5.000 lat przed udomowieniem zwierząt gospodarskich, takich jak świnie i małe gryzonie. W podwójnym grobowcu, który tam znaleziono, odkryto szczątki mężczyzny w starszym wieku, młodej kobiety oraz kilku psów. Drugie ciekawe wykopalisko na terenie Europy datowane 11.000 lat p.n.e. pochodzi ze Śnieżnej Groty w Turyngii, gdzie zachowały się liczne szczątki pochowanych tam czworonogów. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że już wtedy udomowienie psa nie było tylko pojedynczym zdarzeniem, lecz początkiem bardzo wolno postępujących, zasadniczych zmian w relacjach ludzi i psów.
W procesie udomowienia psa można wyróżnić cztery fazy:
- Faza symbiozy w której zarówno pies jak i człowiek czerpią korzyści ze swojej koegzystencji, ale nie dochodzi jeszcze do świadomych prób jej zacieśnienia. Psy podążały za człowiekiem wiodącym koczowniczy tryb życia, licząc na możliwość łatwego zdobywania resztek jedzenia. Człowiek na skutek ich obecności czuł się bardziej bezpieczny, a z czasem psy zaczęły się powoli do niego przywiązywać i ostrzegać go przed zbliżającym się niebezpieczeństwem.
- Faza zacieśnieniawięzów z człowiekiem. Psy przyzwyczaiły się do towarzyszenia wędrującej grupie ludzi, bo to im zapewniało stabilne warunki życia. Dla ludzi były coraz bardziej cenne, bo już nie tylko ostrzegały przed niebezpieczeństwem, ale jeśli byli w potrzebie, nie zawahały się ich bronić. W ten sposób zaczęło się stopniowe blokowanie dostępu zwierząt dziko żyjących, bo te udomowione stawały po stronie człowieka i pomagały mu w polowaniu. W ten sposób więź ludzi z psami coraz bardziej się zacieśniała, a z czasem zaczęto je traktować jak pełnoprawnych członków plemienia.
- Faza świadomej selekcji hodowlanej pod kątem potrzeb człowieka. To jest już bardziej zaawansowany etap, w którym człowiek mający świadomość swoich potrzeb próbuje wpływać na dobór odpowiednich zwierząt. Jest to w zasadzie początek hodowli. Świadome dobieranie psów powoduje, że są dla człowieka nie tylko coraz bardziej przydatne, ale wręcz niezbędne. W ten sposób rośnie ich pozycja i znaczenie w stadzie, pies staje się już nie tylko towarzyszem człowieka podczas łowów, ale także jego przyjacielem.
- Faza hodowli psa w celu wykorzystania go do pomocy człowiekowi. Jest to faza współczesna, w której pies okazał się bliskim przyjacielem człowieka i niezwykle cennym pomocnikiem w różnych dziedzinach jego aktywności. W zależności od predyspozycji rasowych, psy bronią, ratują tonących i zasypanych, tropią zaginionych i przestępców, a poza tym są lekiem na całe zło – przywracają uśmiech chorym dzieciom, a dorosłych ratują z depresji i towarzyszą im w osamotnieniu.

Długo sądzono, że jedyną przyczyną, która doprowadziła do udomowienia psa były wspólne łowy – pies był dla myśliwego nieocenionym pomocnikiem, a myśliwy dawał mu wyżywienie i opiekę. Poza tym pilnował mu również obozowiska. Badania wzajemnych relacji między australijskimi aborygenami i ich psami ujawniły, że pełniły one również inne, dotychczas całkowicie nieznane funkcje. Podczas mroźnych nocy psy spały przytulone do swoich właścicieli i wzajemnie ogrzewali się swoim ciałem. Odkryto, że już wtedy pełniły rolę wsparcia psychologicznego, szczególnie dla kobiet, które nie mogły mieć dzieci lub je straciły. Przy okazji prac ziemnych niejednokrotnie znajdywano szczątki ludzi trzymających w objęciach swoje psy.
Udomowienie psa na ziemiach polskich
Według informacji zamieszczonych w “Historii psa i kynologii” Rudolfa Kryspina, do najstarszych odnalezionych na ternie Polski szczątków psa domowego należy odkryta w okolicach Sandomierza czaszka, której pochodzenie określa się na około cztery tysiące lat p.n.e. Również na tych terenach odnaleziono grób pochodzący z 1700 roku p.n.e, w którym pochowano człowieka, prawdopodobnie członka starszyzny rodowej, wraz z pięcioma psami. Wykopaliska odnalezione w okolicach Opola pozwalają stwierdzić, że w czasie, z którego te szczątki pochodzą, hodowano w Polsce co najmniej dwa typy psów: większego, przypominającego wyglądem wilka i mniejszego, w typie dzisiejszego szpica. Szczątki odnajdywane w późniejszych latach potwierdzają, że ewolucja psów towarzyszących człowiekowi na ziemiach polskich postępowała tak samo jak w całej Europie i była odzwierciedleniem jego potrzeb i trybu życia. W okresie średniowiecza były to psy myśliwskie, potem pasterskie, wreszcie, z czasem, psy do towarzystwa. I tę pozycję zajmują do dziś











